środa, 28 lutego 2018

Blogosfera- testujemy sterylizator i buteleczki

Brak komentarzy:
Kolejny miesiąc nowego roku okazał się dla Nas łaskawy, Canpol Babies w ramach akcji Blogosfera wysłała Nam do testowania sterylizator elektryczny i dwie super buteleczki. Paczka dotarła do Nas w walentynki, co uznałam za dobry znak.


Przy otwieraniu paczki z wielką ekscytacją, jak za każdym razem, towarzyszyła mi Maja. Bardzo cieszą ją takie niespodzianki, które pojawiają się w naszym domu.



Gdy tylko otworzyłyśmy pudełka zabrałyśmy się za testowanie. Wyparzarka okazała się bardzo pojemna. Ma specjalną przegródkę na smoczki i na zakrętki, Łatwo poukładać w niej butelki, których mieści się całkiem sporo. Nie potrzebuje dużo wody, a w razie czego posiada pojemnik wyrównawczy. Cały cykl trwa około 10 minut, a zakończenie sygnalizuje dźwięk. Po wszystkim sama się wyłącza. Zestaw zawiera także chwytak do butelek, więc można zapobiec poparzeniom. Podoba mi się znacznie bardziej niż ta z Tommee Tippee, której używałam do tej pory. 



Buteleczki od Canpola juz dawno podbiły nasze serca, są niezwykle estetycznie wykonane, mają zazskakujące, ciekawe wzory, o czym pisałam już w niejednym poście. 



Z całego serca polecamy te sprzęty, zapraszamy do czytania bloga i polubienia Naszego funpage'a. Pozdrawiamy :)

Recenzja fotoksiążki Saal-Digital

Brak komentarzy:
Jakiś czas temu odwiedziłam stronę internetową Saal-Digital, gdzie wysłałam wiadomość o chęci przetestowania fotoksiążek tej właśnie firmy, po jakimś tygodniu otrzymałam wiadomość o przyjęciu mojego zgłoszenia, wiadomość ta zawierała specjalny kod uprawniający mnie do skorzystania z jednorazowej ulgi na fotoksiążkę w kwocie 200 zł.




By stworzyć fotoksiążkę, należy pobrać ze strony http://www.saal-digital.pl/ specjalną aplikację. Po pierwszym uruchomieniu jej miałam mieszane uczucia, wydawała mi się skomplikowana i mało intuicyjna, co zniechęciło mnie do niej na jakiś czas, gdyż jestem zabieganą osobą. Szkoda było mi jednak zmarnować taką okazję na piękny album, dlatego gdy tylko znalazłam dłuższą wolną chwilę i usiadłam do niej spokojnie, wszystko okazało się łatwe i przyjemne. W kilka chwil stworzyłam to, co chciałam.



Za pomocą aplikacji wybieramy rodzaj papieru, ilość stron, rodzaj okładki, wszystkie możliwe wykończenia. Wgrywamy swoje zdjęcia, a następnie możemy wybrać gotowy szablon, dowolnie go modyfikować lub stworzyć zupełnie własny. Fotoksiążka jest produkowana na terenie Niemiec, sądziłam więc że czas realizacji zamówienia będzie długi, ale po niecałym tygodniu trzymałam już swoje dzieło w rękach. Bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło. Fotoksiążka wykonana jest dokładnie według naszych wskazań.




piątek, 2 lutego 2018

Blogosfera styczeń :)

1 komentarz:

Rusza kolejna edycja Blogosfery organizowanej przez Canpol Babies, jako że to nasza ulubiona akcja, jak co miesiąc zapraszamy Was do udziału, wystarczy prowadzić bloga i mieć konto na stronie Canpol Babies. W tym miesiącu do zgarnięcia zestawy SWEET FUN, które możecie testować lub rozdawać w konkursie. Więcej poczytać o akcji i zgłosić się możecie na https://canpolbabies.com/pl/blogosfera  Zapraszamy :)

Mata edukacyjna "Piraci" Canpol Babies

2 komentarze:
W tym miesiącu miałyśmy przyjemność testować matę edukacyjną od Canpol Babies "Piraci", trafiła ona do nas w ramach akcji Blogosfera, o której poczytać więcej możecie na stronie Canpol Babies i jeśli tylko prowadzicie własnego bloga, też możecie się zgłosić! :)



Mata okazała się niezwykle przydatnym elementem, zwłaszcza przez swoje spinane rzepami boki, które tworzą super zabezpieczenie dla maluszka w wieku Oliwki (6m). Mata jest zrobiona z fajnej, miękkiej, ale grubej warstwy materiału, dzięki czemu przewrotki uczącego się siedzieć bobasa przebiegają bez boleśnie i bez szwanku, po dostawieniu do środka małej poduszki, jako oparcia, jest praktycznie głównym miejscem spędzania przez Oliwkę czasu. 



Mat jest bardzo duża (większa niż się spodziewałam) mogą razem się tam integrować Maja (3 lata) i Oliwia. Jest kolorowa, ale nie doprowadza do oczopląsu. Na dwóch pałąkach przywieszonych jest pięć elementów, które można również odpinać, są to papuga (grzechocząca), tygrys (grzechoczący dzwoneczkiem w środku, panda (piszcząca po naciśnięciu) oraz dwie kolorowe grzechoteczki (Oliwia bardzo stara się je zjeść :)). Wszystkie zwierzaczki mają pirackie przebrania.



Zewnętrzny krąg maty to kolejno od nutki (grający melodyjkę element), lusterko, dzwoniąca grzechotka, piszczałka, szeleszczący element i druga piszczałka. później jest krąg wstążeczek do odkrywania faktur przez maluszka, bardzo podoba się Oliwii, kolejny krąg to naprzemiennie szeleszczące i pluszowe czerwone kułeczka, a na środku pirackie logo. Mata w kolorystyce morskiego błękitu i pasiastych wzorów ze strojów piratów. 





Jak dla nas mata jest genialnym rozwiązaniem, które pozwoliło mi na tyle zainteresować Oliwię, by stać się jej centrum edukacyjnym i bym w końcu mogła przestać nosić ją na rękach przez większość doby. Polecam dla rozwoju maluszka i spokoju rodzica.

Testowanie Canpol Babies

Hej, dziś z bardzo dużym opóźnieniem (nawet nie wiecie, co się u mnie działo) dodaję zaległy wpis o testowaniu dla mojej ulubionej (no moż...