środa, 28 lutego 2018

Recenzja fotoksiążki Saal-Digital

Brak komentarzy:
Jakiś czas temu odwiedziłam stronę internetową Saal-Digital, gdzie wysłałam wiadomość o chęci przetestowania fotoksiążek tej właśnie firmy, po jakimś tygodniu otrzymałam wiadomość o przyjęciu mojego zgłoszenia, wiadomość ta zawierała specjalny kod uprawniający mnie do skorzystania z jednorazowej ulgi na fotoksiążkę w kwocie 200 zł.




By stworzyć fotoksiążkę, należy pobrać ze strony http://www.saal-digital.pl/ specjalną aplikację. Po pierwszym uruchomieniu jej miałam mieszane uczucia, wydawała mi się skomplikowana i mało intuicyjna, co zniechęciło mnie do niej na jakiś czas, gdyż jestem zabieganą osobą. Szkoda było mi jednak zmarnować taką okazję na piękny album, dlatego gdy tylko znalazłam dłuższą wolną chwilę i usiadłam do niej spokojnie, wszystko okazało się łatwe i przyjemne. W kilka chwil stworzyłam to, co chciałam.



Za pomocą aplikacji wybieramy rodzaj papieru, ilość stron, rodzaj okładki, wszystkie możliwe wykończenia. Wgrywamy swoje zdjęcia, a następnie możemy wybrać gotowy szablon, dowolnie go modyfikować lub stworzyć zupełnie własny. Fotoksiążka jest produkowana na terenie Niemiec, sądziłam więc że czas realizacji zamówienia będzie długi, ale po niecałym tygodniu trzymałam już swoje dzieło w rękach. Bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło. Fotoksiążka wykonana jest dokładnie według naszych wskazań.




piątek, 2 lutego 2018

Blogosfera styczeń :)

1 komentarz:

Rusza kolejna edycja Blogosfery organizowanej przez Canpol Babies, jako że to nasza ulubiona akcja, jak co miesiąc zapraszamy Was do udziału, wystarczy prowadzić bloga i mieć konto na stronie Canpol Babies. W tym miesiącu do zgarnięcia zestawy SWEET FUN, które możecie testować lub rozdawać w konkursie. Więcej poczytać o akcji i zgłosić się możecie na https://canpolbabies.com/pl/blogosfera  Zapraszamy :)

Mata edukacyjna "Piraci" Canpol Babies

2 komentarze:
W tym miesiącu miałyśmy przyjemność testować matę edukacyjną od Canpol Babies "Piraci", trafiła ona do nas w ramach akcji Blogosfera, o której poczytać więcej możecie na stronie Canpol Babies i jeśli tylko prowadzicie własnego bloga, też możecie się zgłosić! :)



Mata okazała się niezwykle przydatnym elementem, zwłaszcza przez swoje spinane rzepami boki, które tworzą super zabezpieczenie dla maluszka w wieku Oliwki (6m). Mata jest zrobiona z fajnej, miękkiej, ale grubej warstwy materiału, dzięki czemu przewrotki uczącego się siedzieć bobasa przebiegają bez boleśnie i bez szwanku, po dostawieniu do środka małej poduszki, jako oparcia, jest praktycznie głównym miejscem spędzania przez Oliwkę czasu. 



Mat jest bardzo duża (większa niż się spodziewałam) mogą razem się tam integrować Maja (3 lata) i Oliwia. Jest kolorowa, ale nie doprowadza do oczopląsu. Na dwóch pałąkach przywieszonych jest pięć elementów, które można również odpinać, są to papuga (grzechocząca), tygrys (grzechoczący dzwoneczkiem w środku, panda (piszcząca po naciśnięciu) oraz dwie kolorowe grzechoteczki (Oliwia bardzo stara się je zjeść :)). Wszystkie zwierzaczki mają pirackie przebrania.



Zewnętrzny krąg maty to kolejno od nutki (grający melodyjkę element), lusterko, dzwoniąca grzechotka, piszczałka, szeleszczący element i druga piszczałka. później jest krąg wstążeczek do odkrywania faktur przez maluszka, bardzo podoba się Oliwii, kolejny krąg to naprzemiennie szeleszczące i pluszowe czerwone kułeczka, a na środku pirackie logo. Mata w kolorystyce morskiego błękitu i pasiastych wzorów ze strojów piratów. 





Jak dla nas mata jest genialnym rozwiązaniem, które pozwoliło mi na tyle zainteresować Oliwię, by stać się jej centrum edukacyjnym i bym w końcu mogła przestać nosić ją na rękach przez większość doby. Polecam dla rozwoju maluszka i spokoju rodzica.

piątek, 5 stycznia 2018

Zestawy pielęgnacyjne Canpol Babies- moja recenzja- Blogosfera

5 komentarzy:
Kolejny już raz, ku naszej radości, udało nam się dostać do testowania produktów marki Canpol Babies w ramach akcji Blogosfera, skierowanej do blogujących rodziców. Tym razem trafił do nas zestaw pielęgnacyjny, w którego skład wchodzą: ręcznik z kapturkiem, termometr w etui, aspirator do noska z trzema wymiennymi końcówkami i ładnym opakowaniem oraz myjka.



Maja przywitała paczkę z dużą radością i zaciekawieniem i od razu chciała przygarnąć przysłane rzeczy. Wiekowo jednak znajdują one większe zastosowanie u półrocznej Oliwii, ręcznik jest na tyle duży, że można łatwo całą ją owinąć, a dzięki kapturkowi okrywam i wycieram od razu jej główkę. Oliwka wyrosła już ze standardowych ręczników dla dzieci w jej wieku, waży już 8,5 kg, więc woli większe rozmiary. Ręcznik jest miękki, miły w dotyku. Dobrze wchłania wodę z ciałka. Nie podrażnia skóry swoją fakturą. Myjka jest z tego samego materiału, nie drażni skóry maleństwa, łatwo umyć nią dziecko, jest dość spora, więc lepiej się sprawdza na ręce Michała niż mojej. Mai spodobała się jako torebka na zabawki ;)


Termometr mierzy temperaturę dokładnie, dzieci ostatnio często mi chorują, więc miałam okazję go używać. Ma miękką, elastyczną, gumową końcówkę. A dzięki zgrabnemu pudełeczku do przechowywania go trudniej go zgubić. Aspirator do noska jest zbawiennym gadżetem dla każdego rodzica zakatarzonego niemowlaka. Sezon chorobowy w pełni, więc poszedł w ruch. Zamienne końcówki pozwalają na szybkie wyczyszczenie wszystkiego co zalega w nosku, całość łatwo się myje, choć czasem coś przenika do rureczki. Jest to element apteczki, do którego zakupu zachęcali nas nawet ostatnio lekarze. W połączeniu z solą morską, zapobiegającą podrażnieniom, działa cuda.



To tyle jeśli chodzi o naszą dzisiejszą recenzję, już niedługo pojawi się opinia o kolorowej macie edukacyjnej Piraci, ponieważ zakwalifikowałyśmy się do testowania. Zachęcamy serdecznie do udziału w kolejnej edycji Blogosfery, tym razem testować będzie można sterylizator parowy oraz buteleczki. Poczytać o tym więcej oraz zgłosić się możecie na https://canpolbabies.com/pl/blogosfera


sobota, 9 grudnia 2017

Blogosfera- grudzień- mata "Piraci"

10 komentarzy:


Już niedługo nasza kolejna recenzja dla Canpol Babies pojawi się na blogu, tymczasem zapraszamy was do zgłaszania się do grudniowej edycji Blogosfery na https://canpolbabies.com/pl/blogosfera :)
W tym miesiącu do testowania trafi atrakcyjna mata edukacyjna "Piraci". Możecie zgłaszać swoje blogi jako testerzy oraz organizatorzy konkursów. Polecamy :)

Testowanie- "Kolorowe zwierzątka"- Canpol Babies- Blogosfera

2 komentarze:
W tym miesiącu niestety nie mogę narzekać na nadmiar wolnego czasu, ponad dwa tygodnie spędziłam z Oliwią w szpitalu, nie mówiąc o okresie leczenia w domu, wyjazdach na zastrzyki i milionie pobocznych spraw. O tym wszystkim napiszę już wkrótce, tymczasem czas na recenzję zestawu "Kolorowe zwierzątka" od Canpol Babies. Zestaw ten otrzymaliśmy do sprawdzenia w ramach akcji Blogosfera, w której czynnie uczestniczymy, więcej na ten temat możecie poczytać na https://canpolbabies.com/pl/blogosfera/ Zapraszamy i Was do udziału :)

W tym miesiącu dostaliśmy zestaw śliniaczków (Oliwia bardzo się ślini, idą jej zęby, więc to wręcz zbawienny prezent ze strony Canpolu, jest ich siedem, każdy z innym zwierzątkiem na inny dzień tygodnia, buteleczkę z żyrafą, w bardzo fajnym kolorze, kubek niekapek z miękkim ustnikiem, termoopakowanie w kolorowe zwierzątka oraz gumową książeczkę dla maluszka.






Śliniaczki- mają super kolorowe zwierzątka, każdy  inne, z wierzchu są miękkie, a pod spodem mają ceratkę, dzięki czemu jedzonko i ślina nie przesiąka na ubrania. Wzory są tak ładne, że nawet starsza córka wybrała sobie jeden na własność.

Butelka- rozmiar w sam raz dla mojego żarłoczka- 300ml- długo jej posłuży, różowy wzór w żyrafę w sam raz dla dziewczynki, o butelkach z Canpol Babies wypowiadałam się już w wielu poprzednich postach, więc wiecie że je cenię :)

Termoopakowanie- Buteleczka idealnie do niego pasuje, dobrze trzyma ciepło na spacerach i w nocy, dzięki czemu nie trzeba wszędzie nosić ze sobą podgrzewacza. Przydało nam się w szpitalu, gdzie trudno doprosić się o mleko o odpowiedniej porze by od razu je dostać. Zamawiałyśmy sobie chwilę wcześniej, a termoopakowanie trzymało temperaturę do czasu wypicia.

Niekapek- kubeczek testowała Maja, nie jest to w sumie niekapek, a pierwszy kubek z ustnikiem. Oliwka jeszcze jest na niego za mała, ale Mai przypadł do gustu, może w końcu ją odbutelkuję, mleka nie pije, ale butelka ze smoczkiem, wciąż jest w użyciu.

Książeczka-  zawiera zestaw obrazków ze zwierzątkami na białym tle, przyciąga wzrok i uwagę dziecka, jest gumowa, więc można się z nią kąpać. Spodobała się i Mai i Oliwce.

Czasami aż mi głupio gdy testuję te przedmioty, bo trudno znaleźć w nich jakieś wady, Są ładne, trwałe, dobrze wykonane i sprawdzają się w praktyce. Ogólnie z czystym sercem polecam je znajomym i sama często sięgam po produkty Canpol Babies w sklepach :)

poniedziałek, 20 listopada 2017

Testowanie z TRND Bebiko 2 Nutriflor +

2 komentarze:
W tym miesiącu miałyśmy przyjemność dostać się do akcji organizowanej przez TRND, która polegała na testowaniu mleka dla niemowląt Bebiko 2 Nutriflor +. Niedługo po informacji o naszym zakwalifikowaniu się przybyła do nas paczuszka.


W paczce znajdował się poradnik dotyczący rozwoju niemowląt, szczególnie skupiający się na małych brzuszkach, przewodnik projektu, dwa kartony mleka Bebiko 2 Nutriflor + oraz kilka próbek do rozdania dla znajomych mam maluszków.



Na co dzień używam mleka Bebilon i to do niego miałam porównanie, zawsze uważałam że Bebiko to taka brzydka siostra tej firmy, ale zmieniłam zdanie. Po pierwsze stanowczo stwierdzam, że moje dziecko z chęcią jadło przygotowywane przeze mnie mleczko i najadało się. Po drugie zauważyłam, że od kiedy wprowadziłam to właśnie mleko do jego diety, zmniejszył się o ile zupełnie nie zaniknął problem wieczornych kolek, nie wiem czy to zasługa mleka, czy osiągniętego przez Oliwkę wieku, ale stało się to właśnie w tym czasie. Mleko ładnie się rozpuszcza, nie trzeba się męczyć z pozostałymi grudkami. Ma ładny słodki zapach, w smaku jakie jest nie próbowałam ;) Co więcej, gdy porównałam jego skład z mlekiem firmy Bebilon, odkryłam, że jest niemal identyczny, Dlatego chyba zostaniemy już przy Bebiko. Mleko jest tańsze, a efekty cudowne :)



Wybaczcie, że tak krótko, ale dopiero wczoraj, po tygodniu, wyszłam z Oliwką ze szpitala (zapalenie oskrzeli, podłapała infekcje od Mai- świeżo upieczonego przedszkolaka), no i dochodzimy jeszcze do siebie. Mleczko naprawdę polecamy, a już niedługo nasza relacja z testowania zestawu Kolorowe zwierzaki od Canpol Babies.

Testowanie Canpol Babies

Hej, dziś z bardzo dużym opóźnieniem (nawet nie wiecie, co się u mnie działo) dodaję zaległy wpis o testowaniu dla mojej ulubionej (no moż...