czwartek, 23 marca 2017

Zabawy montessori dla dwulatków

„Uczyłam się dziecka. Wzięłam to, co dziecko mi przekazało i wyraziłam to, i tak powstała metoda zwana metodą Montessori.” Dr Maria Montessori 

Jakiś czas temu na facebook'u dołączyłam do pewnej grupy dla rodziców. Studiowałam pedagogikę przedszkolną i już wtedy ciekawiła mnie ta koncepcja, dopiero teraz jednak byłam gotowa by zacząć testować ją na moim dziecku. 
Na początku zachowawczo, jedynie czytałam wpisy innych rodziców i analizowałam, co robię dobrze, a co źle. Nie mogłam znaleźć odpowiednich dla mojego dziecka zabaw, ani zabawek. W domu ma wszystkiego pełno, ale prawie niczego nie używa, wszystko w koło wysypuje i na tym się kończy. 

Najpierw posegregowałam wszystkie zabawki, ale o segregacji i odgracaniu, opowiem kiedy indziej. Później zaczęłam wykorzystywać proste zabawy, z rzeczami, które każdy z nas ma w domu. POZWOLIŁAM dziecku samodzielnie z nich korzystać, bez spinania się, że coś rozsypie, rozleje. Sama kierowała swoją zabawą, a w jej oczach zobaczyłam taką koncentrację, jak jeszcze nigdy. Widziałam, że coś odkrywa, odkrywa to sama i wyniesie z tego znacznie więcej, niż z rzeczy jakie do tej pory jej proponowałam.
Zabawy te zajmują ją na dłużej, około pół godziny na jedną, przy okazji uczy się nowych słów, bo sama chce móc poprosić, by bawić się właśnie w to. Teraz krzyczy - kasza! Jeżeli się zgodzę, sama zajmuje miejsce przy stole, podwija swoje rękawki, by mieć lepsze pole manewru i grzecznie czeka, bo tak to lubi :)

Przedstawię Wam kilka przykładowych zabaw, które fascynują dzieci w wieku mojej Mai, czyli niecałych trzech lat.

Zabawa w przesypywanie, ja dałam Mai kaszę gryczaną, ryż i makaron. Kilka pojemniczków i różnych miarek.

Zabawa w nakładanie rurek makaronowych na makaron do spaghetti. Ćwiczy koordynację :)

Zabawa w przelewanie wody. Wystarczy kilka miarek, pojemniczków, jakiś lejek. Świetna zabawa!

Zabawa w wieszanie prania. Maja dostała do dyspozycji swoje skarpetki (które ja przy okazji poparowałam, w końcu!), spinacze oraz sznurek, wszystko zrobiłyśmy na konstrukcji od jej stolika do zabawy.


Na dziś to tyle, zapraszam do polubienia naszej strony na facebooku https://www.facebook.com/muminpatchwork/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Testowanie Canpol Babies

Hej, dziś z bardzo dużym opóźnieniem (nawet nie wiecie, co się u mnie działo) dodaję zaległy wpis o testowaniu dla mojej ulubionej (no moż...