czwartek, 30 marca 2017

Szkoła rodzenia

2 komentarze:
Jestem w 27 tygodniu mojej drugiej ciąży, za niecałe 100 dni Maja przywita na świecie siostrzyczkę- Oliwię. Staram się w tej ciąży nie zasiedzieć, być aktywną, mieć zajęcia poza oczekiwaniem na dziecko. Dla niektórych zaskakująca jest moja decyzja. by i tym razem zapisać się na zajęcia do szkoły rodzenia. Ja uważam, że to nawet bardziej potrzebne, niż za pierwszym razem. Teraz już wiem, o czym mnie uczą, co to za sytuacje, na które reakcje mam znać. Wcześniej nie rozumiałam, chodziłam na zajęcia, słuchałam, wydawało mi się, że wszytko wiem, a w praktyce nie potrafiłam wykorzystać zdobytej wiedzy na sali porodowej.


Zajęcia w szkole rodzenia składają się z części gimnastyczno-relaksacyjnej oraz teoretycznej. Jeżeli chodzi o tę pierwszą, ma ona zbawienne działanie dla mojego kręgosłupa, dlatego też postanowiłam zapisać się na zajęcia dla kobiet w ciąży na siłowni, uznałam, że "dziadzieję" i nie mogę sobie na to pozwolić. Dzisiaj idę pierwszy raz, trzymajcie kciuki i oby to nie były stracone pieniądze. Szkoła rodzenia natomiast jest bezpłatna. Podczas ćwiczeń rozciągamy się, uczymy oddychania przeponowego i relaksu. Łatwo się na nich odprężyć i zapomnieć o codzienności, jestem wtedy ja i moje ciało.

Część teoretyczna przeprowadza nas kolejno przez ciążę, poród i okres połogu. Poruszane są chyba wszystkie ważne dla nas w tym okresie tematy, tak żeby odpowiednio się przygotować. Odwiedza się też oddział w lokalnym szpitalu, by oswoić się z sytuacją, uważam, że to świetny punkt tych zajęć.

Na udział w zajęciach musi wyrazić zgodę lekarz prowadzący, ale taka aktywność kobietą w ciąży jest wręcz zalecana. Polecam wszystkim przyszłym mamom. W razie pytań , piszcie ;)

Zapraszam do polubienia nas na facebooku :)

środa, 29 marca 2017

Testowanie- Monte Plus

5 komentarzy:


W ramach projektu, organizowanego przez trnd POLSKA, otrzymałyśmy specjalny przewodnik, dwa zestawy list na zakupy z magnesami na lodówkę oraz książeczkę do prowadzenia badań.


Budżet na testowanie produktu to 65 zł. Można zakupić maksymalnie 24 sztuki; 12 z sosem karmelowym i 12 z czekoladowym :) Po zarejestrowaniu paragonów na specjalnej platformie do zwrotu kosztów i ich zaakceptowaniu przez organizatorów, wydane pieniążki powrócą na nasze konto.
Przewodnik zawiera listę sklepów, które biorą udział w akcji. W naszym mieście znajdują się cztery sklepy z tej listy, jednak Monte Plus znalazłyśmy tylko w jednym z nich, był to Auchan, w dodatku dostępna ilość produktu była niewielka, udało nam się zdobyć jedynie 7 sztuk; 4 z czekoladą i 3 z karmelem.
Uwielbiam Monte, więc nie mogłam doczekać się testowania :)  

Moja opinia: Mi bardziej do gustu przypadło Monte Plus z czekoladą, pogłębia ona jeszcze smak zwykłego Monte, sprawiając, że można się nim dłużej i bardziej rozkoszować, prawdziwe łasuchy mnie zrozumieją;)

Michałowi smakowało to z karmelem, prawdopodobnie bo to nowość :P

Maja zjadała wszystkie ze smakiem, kiedy ja chciałam zjeść swoje, musiałam się przed nią chować, bo tak jej smakowało, że zjadłaby wszystkie.

Nasze wrażenie jest bardzo pozytywne i szczerze polecamy ten produkt, świetnie się sprawdza jako lekarstwo na moje ciążowe zachcianki.


Następnym razem opiszę Wam moje wrażenia ze szkoły rodzenia i zajęć na siłowni :)


czwartek, 23 marca 2017

Zabawy montessori dla dwulatków

Brak komentarzy:
„Uczyłam się dziecka. Wzięłam to, co dziecko mi przekazało i wyraziłam to, i tak powstała metoda zwana metodą Montessori.” Dr Maria Montessori 

Jakiś czas temu na facebook'u dołączyłam do pewnej grupy dla rodziców. Studiowałam pedagogikę przedszkolną i już wtedy ciekawiła mnie ta koncepcja, dopiero teraz jednak byłam gotowa by zacząć testować ją na moim dziecku. 
Na początku zachowawczo, jedynie czytałam wpisy innych rodziców i analizowałam, co robię dobrze, a co źle. Nie mogłam znaleźć odpowiednich dla mojego dziecka zabaw, ani zabawek. W domu ma wszystkiego pełno, ale prawie niczego nie używa, wszystko w koło wysypuje i na tym się kończy. 

Najpierw posegregowałam wszystkie zabawki, ale o segregacji i odgracaniu, opowiem kiedy indziej. Później zaczęłam wykorzystywać proste zabawy, z rzeczami, które każdy z nas ma w domu. POZWOLIŁAM dziecku samodzielnie z nich korzystać, bez spinania się, że coś rozsypie, rozleje. Sama kierowała swoją zabawą, a w jej oczach zobaczyłam taką koncentrację, jak jeszcze nigdy. Widziałam, że coś odkrywa, odkrywa to sama i wyniesie z tego znacznie więcej, niż z rzeczy jakie do tej pory jej proponowałam.
Zabawy te zajmują ją na dłużej, około pół godziny na jedną, przy okazji uczy się nowych słów, bo sama chce móc poprosić, by bawić się właśnie w to. Teraz krzyczy - kasza! Jeżeli się zgodzę, sama zajmuje miejsce przy stole, podwija swoje rękawki, by mieć lepsze pole manewru i grzecznie czeka, bo tak to lubi :)

Przedstawię Wam kilka przykładowych zabaw, które fascynują dzieci w wieku mojej Mai, czyli niecałych trzech lat.

Zabawa w przesypywanie, ja dałam Mai kaszę gryczaną, ryż i makaron. Kilka pojemniczków i różnych miarek.

Zabawa w nakładanie rurek makaronowych na makaron do spaghetti. Ćwiczy koordynację :)

Zabawa w przelewanie wody. Wystarczy kilka miarek, pojemniczków, jakiś lejek. Świetna zabawa!

Zabawa w wieszanie prania. Maja dostała do dyspozycji swoje skarpetki (które ja przy okazji poparowałam, w końcu!), spinacze oraz sznurek, wszystko zrobiłyśmy na konstrukcji od jej stolika do zabawy.


Na dziś to tyle, zapraszam do polubienia naszej strony na facebooku https://www.facebook.com/muminpatchwork/

Canpol babies- Blogosfera

Brak komentarzy:
Blogosfera to akcja prowadzona przez Canpol Babies, ma na celu ocenę produktów firmy Canpol przez blogerów, którzy po zgłoszeniu się do konkursu mogą zostać wylosowani i otrzymać wybrane w danym miesiącu produkty do testowania. W tym miesiącu, można wygrać zestawy pielęgnacyjne.

Kompletuję wyprawkę, więc nie ukrywam, że przydałby mi się taki :)
Dlatego zgłaszam naszego bloga i was też zachęcam.

Można to zrobić pod adresem: http://canpolbabies.com/pl/blogosfera/zgloszenie
Więcej o samej akcji możecie poczytać tutaj: http://canpolbabies.com/pl/blogosfera

Już niebawem kolejne wpisy :)

Emolient Nivea Baby- emulsja do kąpieli

Brak komentarzy:
Tak jak pisałam, zgłosiłyśmy się z Mają do sprawdzenia jednego z produktów z serii EMOLITENY na stronie http://baby.nivea.pl/ , prowadzonej przez markę Nivea. Testowałyśmy emulsję do kąpieli.

Zrobiła na nas dobre wrażenie, skóra była ładnie nawilżona. Wydaje nam się, że nadaje się jednak głównie dla malutkich dzieci, dlatego schowałyśmy ją na lipiec, kiedy to powitamy na świecie Oliwię :)
Maja już nie może się doczekać. Oto nasza opinia :

A tu kilka informacji na temat produktu, podanych przez Nivea Baby :)



Wkleję link, pod którym znajdziecie więcej ciekawych akcji organizowanych przez Nivea Byby.


Kolejny wpis już niebawem, a tam o innej akcji, w której bierzemy udział, dzięki czemu możemy wcinać Monte Plus :)


Testy- Klub Nivea Baby

Brak komentarzy:
Planuję serię postów testowych. Tak na początek pokażę Wam do czego teraz się przygotowuję, a następnym razem powiem Wam coś więcej o NAS. Dziś poznajcie Maję, która bardzo się cieszy z przesyłki, jaką otrzymała od firmy NIVEA. Jest to emolient do kąpieli dla skóry suchej i wrażliwej.





Testowanie Canpol Babies

Hej, dziś z bardzo dużym opóźnieniem (nawet nie wiecie, co się u mnie działo) dodaję zaległy wpis o testowaniu dla mojej ulubionej (no moż...